Należy mieć świadomość tego, iż kluby piłkarskie z naszego kraju raczej rzadko są w stanie zapewnić swoim sympatykom radosne odczucia w rozgrywkach europejskich. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że co roku drużyny z Ekstraklasy w mgnieniu oka ponoszą porażki w kwalifikacyjnych rozgrywkach i kończą swoją przygodę w europejskich pucharach. W tym sezonie kibice futbolu z naszego kraju mogli być jednak znacznie mocniej uradowani z dyspozycji zespołów piłkarskich. W ostatecznym rozrachunku do grupowych zmagań europejskich rozgrywek trafiła jedynie Legia, jednakże reszta zespołów w trakcie eliminacyjnych potyczek sobie radziła naprawdę solidnie. Teraz jednak mamy chęć się skoncentrować na poczynaniach warszawskiej Legii, która w środowy wieczór zaczęła walkę w zmaganiach grupowych Ligi Europy. Rywalem w premierowym spotkaniu batalii grupowej był Spartak Moskwa, a więc niezwykle zasłużony klub wywodzący się z Rosji.
Mnóstwo dziennikarzy przed tym pojedynkiem jednogłośnie uważało, że Legii Warszawa niesamowicie trudno będzie postarać się o jakiekolwiek punkty. moskiewski Spartak przed rozpoczęciem starcia zdawał się rywalem znacznie bardziej silniejszym i mistrz PKO Ekstraklasy musiał się mocno postarać, by wywalczyć co najmniej remis podczas tego spotkania. Jednak sytuacja podczas spotkania prezentowała się o wiele inaczej, co bez żadnych wątpliwości jest fantastyczną wiadomością dla futbolowych kibiców z Polski. Gracze trenowani przez Michniewicza od początku spotkania zagwarantowali gospodarzom i kilka razy byli bardzo blisko ustrzelenia gola. Na pewno gracze Spartaka byli naprawdę zdziwieni tym, w jaki sposób ten mecz rozgrywają zawodnicy mistrza rozgrywek polskich. Naprawdę rozważna była taktyka mistrza polskiej ligi i mogliśmy w niej dostrzec koncepcję na ten mecz. W chwili, gdy na zegarze wybiła 90. minuta meczu wydawało się, że mecz zostanie zakończone remisem. Jednak wtedy zawodnicy Legii z Warszawy zorganizowali niezwykłą kontrę, która skończyła się trafieniem dla gości zdobytym przez Kastratiego Lirima. Jeszcze pod koniec meczu zawodnicy Spartaka jeszcze próbowali strzelić bramkę wyrównującą, jednak nie wystarczyło im czasu i to piłkarze Legii z Warszawy mogli świętować trzy punkty.
Zostaw komentarz